Dlaczego najlepszą metodą wychowania jest przewidywanie potrzeb dziecka?
Rodzice zasypywani są poradami na temat różnych metod wychowania.
Komu można ufać, skoro jest tylu doradców?
Nie wszyscy eksperci są zgodni co do metod wychowawczych i tego jak należy postępować z dziećmi.
Czasami trudno jest racjonalnie ocenić wszystko to o czym się czyta i co się słyszy.
Mój Syn ma 19 lat, sama przeszłam przez wiele koncepcji dotyczących wychowania, mam doświadczenie sukcesu i porażki.
Myślę, że jako rodzice stoimy przed wyborem czy nasze zachowanie ma być odpowiedzią na konkretne zachowania dzieci, czy mamy podejmować próby zrozumienia potrzeb dzieci i ich zaspokojenia.
Reagowanie na zachowania, czy przewidywanie potrzeb?
Po latach doświadczeń własnych i innych mam wybieram przewidywanie potrzeb jako metodę proaktywnego podejścia do wychowania i aktywnej postawy rodzicielskiej, a na nią składa się:
Opiekuńcza miłość, zaspokajanie emocjonalnych i materialnych potrzeb dziecka
Chodzi o to, aby nasze dzieci miały pozytywny wizerunek własnej osoby i mogły stawić czoło naciskom i stresom życia. Żeby to było możliwe muszą czuć, że je kochamy i troszczymy się o nie.
Zbyt wiele dzieci doświadcza stanów lękowych i depresyjnych, co utrudnia im działanie w konkurencyjnym społeczeństwie. Właściwie wspierane przez rodziców dzieci umieją określić swoje priorytety i przeciwstawić się zewnętrznym naciskom.
Umieją realizować własne pragnienia, zamiast ulegać podświadomej, negatywnej motywacji prowadzącej do buntu i destruktywnych zachowań. Brak poczucia, że jest się kochanym staje się u dziecka przyczyną wielu problemów i destrukcyjnych zachowań.
Przyuczenie i dyscyplinowanie dziecka w postawie miłości
Bierne podejście do wychowania dziecka, tj. reagowanie na zachowania wydaje się skuteczne, kiedy dzieci są małe. Ta pozorna skuteczność upewnia rodziców w przekonaniu, że ich pociecha rozwija się prawidłowo. Jednak stosowanie tej metody wyrządza w dystansie krzywdę dziecku i całej rodzinie.
Jesteśmy zobowiązani do rozpoznawania i zaspokajania potrzeb dziecka ale także do krygowania jego zachowań tj. do wyznaczania granic i sięgania po metody sprawowania kontroli, takimi metodami są:
PROŚBA
PROŚBA to najlepsza metoda, ma dla dziecka przyjemny i uspokajający wydźwięk, świadczy o tym, że szanujesz zdanie dziecka, rozumiesz co czuje i dajesz mu do zrozumienia, że weźmie odpowiedzialność za własne postępowanie. Stwarzasz dziecku możliwość do stawania się osobą odpowiedzialną.
W wyrażaniu prośby bądź uprzejma a jednocześnie stanowcza, co chroni twój autorytet rodzica i go wzmacnia. Dziecko najbardziej obawia się gniewu rodzica i zniewagi.
Posługiwanie się prośbą i pozytywną postawą, okazując szacunek i miłość dzieciom tworzysz z nimi niepowtarzalną więź.
ŁAGODNY PRZYMUS FIZYCZNY
ŁAGODNY PRZYMUS FIZYCZNY to metoda szczególnie skuteczna w przypadku najmłodszych dzieci. Można po nią sięgnąć w stosunku do dwu- i trzylatków, które z powodu swojego aktualnego etapu rozwoju na którym się znajdują odczuwają potrzebę reagowania odmową na prawie każdą prośbę.
Np. kiedy prosisz syna bądź córkę: „Podejdź proszę do mamusi” a malec odpowiada „Nie”, to zamiast wydać polecenie „Podejdź do mnie natychmiast” i spotkać się z buntem, lepiej jest delikatnie przyciągnąć dziecko do siebie.
Zachowasz pozytywną postawę i postąpisz w sposób delikatny, a to pozwoli na uniknięcie postawy buntowniczej dziecka i pokusy skarcenia go za to.
Takie zachowania zbudują prawdziwą uczuciową wieź między wami.
KARA
KARA jest to najbardziej negatywna i najtrudniejsza metoda sprawowania kontroli. Kara musi być adekwatna do przewinienia, ponieważ dzieci przywiązują ogromną wagę do sprawiedliwego postepowania.
Doskonale wiedzą, kiedy rodzice są zbyt pobłażliwi w wyborze kary i kiedy okazują nadmierną surowość. Silnie sprzeciwiają się też brakowi konsekwencji w karaniu rodzeństwa. Kara nie powinna zależeć od twojego stanu emocjonalnego, ale od tego jakie jest przewinienie.
Kara powinna być też dostosowana do wieku i poziomu rozwoju dziecka. Aby uniknąć pułapki kar dobrze jest wszystko z góry zaplanować. Porozmawiaj ze współmałżonkiem, partnerem i ustalcie różne kary za różne przewinienia, indywidualnie dla każdego dziecka.
Kiedy jesteś spokojna, będziesz mogła pomyśleć o tym co będzie dla dziecka najlepsze, a kiedy dziecko źle się zachowa, łatwiej zapanujesz nad swoim gniewem. Nie sięgaj od razu po karę, żeby skorygować zachowanie dziecka, to ostateczność.
Jeśli przy każdym, nawet niewielkim przewinieniu od razu sięgniesz po najpotężniejsze i najbardziej negatywne metody sprawowania kontroli nad dzieckiem, to bardzo prawdopodobne, że nadużyjesz władzy.
Chodzi o to, żebyś miała świadomość posiadanej władzy, ale używała jej tylko w sytuacjach absolutnej konieczności.
Jeżeli nauczymy dzieci jak opanować gniew w trudnych sytuacjach i będziemy je wspierać i zachęcać we wszystkich dziedzinach, to taka postawa zaspokoi najważniejszą potrzebę dziecka – więzi i miłości.
Bądźmy najwierniejszymi kibicami i obrońcami naszych dzieci. Dzieci pragną wsparcia, bezwarunkowej miłości, kontaktu z rodzicem, szacunku oraz pomocy w odkrywaniu własnych celów i pasji, stawiania jasnych granic. Wtedy nawet bieżące korygowanie i karanie niewłaściwych zachowań nie będzie powodem do zerwania z tobą więzi.