Wakacje trwają w najlepsze, a wraz z nimi sezon na kolonie, obozy oraz… obawy rodziców, czy ich dziecko poradzi sobie samo z dala od domu. To naturalne, że martwimy się o swoje pociechy, zwłaszcza te nastoletnie, które zaczynają testować postawione im granice. Ważne jest jednak, by wraz z wiekiem pozwolić dzieciom na samodzielność, bo tylko w ten sposób nauczą się decydować o sobie i ponosić konsekwencje swoich działań. Jak zmierzyć się z tym niełatwym wyzwaniem?
Moment, kiedy dziecko przeobraża się w młodego człowieka to czas zmian, uniezależniania się i przewartościowania celów. Właśnie wtedy nastolatek zaczyna kształtować się jako odrębna osoba, szuka swojego indywidualnego spojrzenia na świat i oczekuje, że rodzic będzie szanował, a także popierał jego działania. Sprzyjają temu zwłaszcza letnie kolonie i obozy, podjęcie pierwszej wakacyjnej pracy czy po prostu – wyjścia ze znajomymi.
Zmiany to część naturalnego procesu rozwojowego
Zastanawiasz się, dlaczego Twoje nastoletnie dziecko zaczęło zachowywać się inaczej niż dotychczas, rzadziej się do Ciebie przytula i woli spędzać czas z rówieśnikami? A może masz wrażenie, że raz rozmawiasz z nim jak z dorosłym człowiekiem, a za chwilę Twoja pociecha zachowuje się jak 10-latek? To normalne – w mózgu dziecka zachodzą właśnie bardzo ważne procesy ewolucyjne, które pozwolą mu stać się w pełni ukształtowaną osobą.
– Między 11 a 14 rokiem życia umysł nastolatka przechodzi silne zmiany. W tym czasie dziecko zyskuje dostęp do tych funkcji mózgu, które odpowiadają za wyciąganie wniosków i przewidywanie konsekwencji – mówi Izabela Kucińska-Świgost, dyplomowany pedagog i właścicielka firmy Wspaniałe Wychowanie. – Umiejętności te wymagają jednak treningu. Zwłaszcza że kora przedczołowa, która odpowiada za myślenie racjonalne, rozwija się do 25-27 roku życia. Przed nastolatkami jeszcze długa droga, zanim zaczną zachowywać się jak dorośli – dodaje ekspertka.
Rozmawiając z nastolatkiem, warto wziąć pod uwagę, że w tym wieku silnie reaguje się na bodźce zewnętrzne i różne impulsy. To czas sprzeczności – dziecko wie, że nie powinno czegoś robić, ale pod wpływem chwili lub rówieśników nagle zmienia zdanie. Jak radzić sobie z młodym człowiekiem w okresie dojrzewania?
Zbuduj podstawy
Czy rodzic jest bezsilny wobec zmian zachodzących w mózgu dziecka? Oczywiście, że nie. Wręcz przeciwnie – rozmowy odgrywają w procesie kształtowania się nastolatka bardzo ważną rolę. Przede wszystkim zapewnij mu ubezpieczenie w postaci wiedzy. Od najwcześniejszych etapów życia pokazuj, które zachowania są dobre, a których powinien unikać. Zwracaj również uwagę na konsekwencje. Taki neurotrening przygotuje dziecko nie tylko do wyjazdu na kolonię, ale przede wszystkim do wejścia w dorosłość – uzmysłowi mu, że świat jest piękny i można z niego korzystać, ale w racjonalny sposób.
Wyposażenie dziecka w potrzebną wiedzę to także mniejszy stres dla rodzica. Nie musisz dzwonić codziennie, by przypominać o zachowaniu bezpieczeństwa w górach czy niespożywaniu napojów wyskokowych. Co jednak, jeśli do tej pory nie rozmawiałeś ze swoim nastolatkiem o podejmowaniu decyzji i ich konsekwencjach? Pamiętaj, że lepiej zrobić ten pierwszy krok późno niż wcale, nawet jeśli oznacza to danie kilku rad tuż przed samodzielnym wyjazdem dziecka na wakacje.
Zaufaj, ale postaw granice
Osiągnięcie balansu między byciem wspierającym i ufającym rodzicem a tym, który stawia jasne granice i je egzekwuje nie jest łatwe.
– Jeśli wyposażyłeś swoje dziecko w odpowiednią wiedzę, wskazałeś mu drogi, którymi może podążać i dałeś mu do zrozumienia, że zawsze może zwrócić się do Ciebie po pomoc, to właściwie wykonałeś już połowę swojej pracy – mówi Izabela Kucińska-Świgost. – Przed Tobą jednak najtrudniejszy etap: zaufanie i sprawdzanie, czy nastolatek szanuje granice, które postawiłeś. Czy wraca o wyznaczonej godzinie do domu, czy w razie nieprzewidzianych wypadków informuje Cię, że przyjedzie później, czy nie nadwyręża Twojego zaufania, spożywając alkohol.
To naturalne, że myślisz o wszystkich zagrożeniach, które czyhają na Twoją pociechę. Jednak bez zaufania ze strony rodzica, dziecko nie nauczy się samodzielnego myślenia, podejmowania decyzji, rozwiązywania problemów i ponoszenia konsekwencji swoich działań.
Pamiętaj o kontroli
Pozwolenie dziecku na samodzielność: wieczorne wyjście ze znajomymi czy wyjazd; nie oznacza wcale, że przestajesz być jego opiekunem. Jeśli ze swobody, korzysta ono w sposób, który nadwyręża Twoje zaufanie, powinieneś cofnąć ten przywilej. Należy to jednak zrobić tak, by nastolatek wiedział, za co spotkały go konsekwencje. Wyjaśnij, co jest powodem szlabanu, dlaczego jego postępowanie było złe i obiecaj, że za jakiś czas znów pozwolisz mu na większą samodzielność. To ważne, by nie krzyczeć na nastolatka, nawet jeśli jako rodzic czujesz się zraniony. Taka komunikacja da dziecku poczucie bezpieczeństwa, choć prawdopodobnie na wprowadzone ograniczenia zareaguje ono buntem.
Poczekaj na ruch dziecka
Jeśli już pozwoliłeś swojemu dziecku na wyjazd, to być może teraz z niepokojem spoglądasz na milczący telefon i zastanawiasz się, dlaczego Twoja pociecha nie dzwoni.
– Dla wszystkich rodziców, którzy chcą nieustannie być w kontakcie ze swoim dzieckiem mam jedną radę. Twój nastolatek najprawdopodobniej dobrze się bawi: zwiedza, pływa w basenie lub zawiązuje nowe przyjaźnie na kolonii. Bądź pewien, że gdyby działo się coś niepokojącego: nie mógł znaleźć wspólnego języka z rówieśnikami, źle by się poczuł lub chciał wrócić – na pewno by do Ciebie zadzwonił – mówi Izabela Kucińska-Świgost. – Spójrz na tę sytuację z innej perspektywy. Właśnie zyskałeś kilka dni wolnego, które możesz wykorzystać, by odpocząć. Idź na spacer lub randkę z partnerem/partnerką, spotkaj się z przyjaciółmi czy spędź czas z resztą dzieci – radzi ekspertka.
Wspieraj
Samodzielność i poczucie sprawczości to czynniki potrzebne każdemu dziecku do prawidłowego rozwoju. Jeśli nad swoim nastolatkiem rozłożysz parasol ochronny, nie będzie on w stanie podejmować własnych decyzji, a w konsekwencji stanie się podatny na manipulacje innych. Wspieraj swoje dziecko, pokaż mu, że w razie potrzeby może poprosić Cię o radę, ale nie podawaj mu gotowych rozwiązań – w ten sposób bardziej go skrzywdzisz, niż mu pomożesz. Wakacyjne, samodzielne wyjazdy to świetna okazja, by pokazać swojemu nastolatkowi, że darzysz go zaufaniem i traktujesz poważnie jego decyzje.