Jestem mamą nastolatka, wiele razy szukałam dobrej recepty na rozmowę z moim synem. Zastanawiałam się jakiej aktualnie potrzebuje mamy?
Jakie mam zająć stanowisko jako rodzic w sytuacji, kiedy mój syn chce zaznaczyć swoją autonomię i indywidualność?
Jak odpowiednio prowadzić dialog, zwłaszcza w sytuacjach konfliktowych, by mieć z własnym dzieckiem dobre relacje?
Każda mama nastolatka, wie, że to trudne zadanie. Nastoletni okres życia dziecka jest przysłowiowym uchem igielnym rodzica, jest sprawdzianem jak rodzicowi udaje się przez nie przejść.
Mózg nastolatka ulega głębokiej transformacji, hormonalnej, neurochemicznej, każdej możliwej, a to powoduje, że ta młoda osoba siebie nie zna, eksperymentuje w związku z tym.
My, rodzice jesteśmy wtedy wystawieni na próbę, z jednej strony musimy sprawdzić, czy nasze dzieci nie inspirują się czymś destrukcyjnym, z drugiej strony musimy umieć powiedzieć „nie” z miłością i spokojem.
Siła a nie opór. Nastolatki bardzo potrzebują oporu i aktywnie go szukają, jeśli go dostaną, to będą się czuły naszymi ofiarami, a nie o to nam chodzi. Nie dawajmy dziecku do tego okazji, działajmy jak mądry, stanowczy wychowawca.
Chcę Wam polecić książkę Adele Faber i Elaine Mazlish, autorek „Jak mówić do nastolatków, żeby nas słuchały. Jak słuchać, żeby z nami rozmawiały” – która jest bardzo dobrym poradnikiem jak porozumieć się z nastolatkiem.
Adele Faber i Elaine Mazlish to amerykańskie specjalistki od komunikacji z dziećmi, autorki poradników rodzicielskich, prelegentki wykładów oraz trenerki warsztatów o tej tematyce.
Książka powstała w odpowiedzi na potrzeby rodziców, którzy wraz z wejściem ich dzieci w okres dojrzewania zauważyli, że wcześniej stosowane przez nich metody wychowawcze nie zdają już egzaminu.
Jest w niej recepta poparta badaniami i doświadczeniami autorek, które przez lata prowadziły rozmowy z rodzicami, nastolatkami, nauczycielami oraz wychowawcami młodzieży. Nie odnajdziemy tu jednak statystyk i czysto teoretycznych porad, które nie wnoszą niczego nowego. W swoim poradniku autorki opisują historie, które się wydarzyły, dialogi, które można usłyszeć w każdym domu na świecie oraz powtarzane od pokoleń słynne porzekadła rodziców.
Patrząc na to wszystko z boku, sami rozpoznajemy nieprawidłowe postawy rodzicielskie i zauważamy błędy wychowawcze, które sami często popełniamy. Jednocześnie uczymy się słuchać i poznajemy dobre wzorce komunikacji, a później dowiadujemy się, w jaki sposób wprowadzać je w życie.
Czego potrzebują nastolatkowie?
Książka jest szczegółową odpowiedzią na jedynie z pozoru proste pytanie: jak działa i rozwija się mózg nastolatka?
Bo choć każdy rodzic kiedyś był nastolatkiem i mimo tego, że wszyscy doskonale pamiętamy, jak skrajne emocje w tym czasie nam towarzyszyły, to mało kto zadał sobie pytanie, skąd się one brały, co je powodowało i jak można było im zaradzić.
Autorki już na wstępie książki wyjaśniają, że kluczem do polepszania komunikacji z dorastającym dzieckiem jest przede wszystkim zrozumienie tego, jak działa mózg człowieka w okresie dojrzewania i odpowiedzenie na pytania:
Co czują nastolatkowie? Czego się obawiają? Czego im brakuje? Czego pragną? W jaki sposób chcą być traktowani? Co komunikują nam ich zachowania?
Ponieważ, jak twierdzą autorki, tylko poznając emocje i potrzeby nastolatków, jesteśmy w stanie lepiej na nie odpowiadać, a co za tym idzie, dać własnym dzieciom to, czego od nas oczekują.
Złożony z ośmiu rozdziałów poradnik zawiera również odpowiedzi na pytania, na które od dziesiątków lat próbują znaleźć odpowiedź wszyscy rodzice, czyli:
Karać czy nie karać?
Pilnować i kontrolować czy zostawić wolną rękę?
Jak mówić, by być słuchanym? Jak słuchać, by dostać odpowiedzi?
Jak wspólnie rozwiązywać problemy i wypracowywać kompromisy?
Oprócz mierzenia się z uniwersalnymi rodzicielskimi dylematami, książka podejmuje również tematy związane z problemami współczesnych nastolatków, m.in. specyfiką dojrzewania w dobie wszechobecnego Internetu. Tym samym daje rodzicom możliwość poznania i zrozumienia innego świata, niż ten, w którym oni sami dorastali.
Największą zaletą książki wydaje się jednak to, że daje ona rodzicom możliwość chwilowego wejścia w skórę współczesnego nastolatka, by sami mogli zrozumieć, z czym w dzisiejszych czasach mierzy się dojrzewająca osoba.
Jakie reakcje budzą w niej konkretne zachowania i słowa wypowiadane przez dorosłych, co daje powody do buntu, co sprawia, że czuje się źle, a co — dobrze i bezpiecznie.
Dzięki chwilowemu wejściu w buty dziecka, rodzice mogą później lepiej odpowiadać na jego potrzeby i dawać mu to, czego faktycznie ono potrzebuje, czyli bezpieczeństwo, zrozumienie, akceptację, zainteresowanie, możliwość dokonywania wyborów i poczucie sprawczości. Polecam Wam tę lekturę, to bardzo praktyczny poradnik, dzięki któremu szybko zorientujemy się czego potrzebuje nasze nastoletnie dziecko i jak z nim rozmawiać, podtrzymując więź i tworząc dobrą relację.
Wydrukujcie sobie najważniejsze rady, przykłady kluczowych zdań i miejcie je w zasięgu, bo nikt i nic nie jest w stanie wzburzyć nas tak, jak nasze nastoletnie dzieci.